Nikt nie pyta dziadka o wiek, bo on sam już nie potrafi zliczyć lat, które minęły mu na tułaczce. Trochę tu, trochę tam...trochę na terenie firmy, trochę na ulicy, trochę w sforze psów - tak na pewno wyglądały ostatnie lata dziadeczka. Jednak nie było łatwo go złapać. Prawdziwy z niego sprinter, lecz gdy nie miał już wyjścia, spuścił głowę i się poddał. Wziął to, co ludzie…